Dziennik jest dla mnie swojego rodzaju #zatrzymajką. Mówię o nim: „Bliżej do siebie”.

​

Pomysł ten zrodził się w trakcie mojej osobistej podróży, jaką był udział w autorskim kursie Ewy Dybowskiej pt.„ Brylant w Twoim Wnętrzu”.

Pierwotnie miało powstać tylko kilka sztuk dziennika, do mojego własnego użytku. Chciałam, aby zawierał on wszystkie wizje: obrazy,kształty, kolory, które wtedy do mnie przypłynęły.
Po chwili jednak przyszła myśl: „ Jakie to by było cudowne, gdyby ten dziennik mieli także inni uczestnicy kursu Ewy!”, a następnie: „Czy to nie byłoby wspaniałe, gdyby służył ludziom na całym świecie?”
Tak też zaczął się proces tworzenia Dziennika, nadanie mu nazwy, poszukiwanie wymarzonej ilustratorki i pierwsze ilustracje, a następnie wzruszająca dla mnie propozycja od Ewy, aby tworzyć go wspólnie. 
Takim sposobem narodziło się absolutnie wyjątkowe dzieło, oparte na wieloletniej pracy Ewy, którą doskonale znałam sobą i dotykałam przez ponad 3 lata oraz moich osobistych przeżyć i własnych wglądów, które wtedy się narodziły.
Gdy myślę o dzienniku, pierwsze co czuję, to wdzięczność. Jest mi wyjątkowo bliski, bo to mój pierwszy krok, aby pokazać światu, co w Duszy mi gra.

​

Szczególnie mnie cieszy, gdy rodzice, kupują go dla swoich dzieci. Serce mi rośnie, że już tak młodzi ludzie, dotykają tematu wdzięczności, kreowania wymarzonego życia oraz miłości do siebie.

Co lubię w dzienniku najbardziej? To, że zatrzymuje mnie przy sobie samej. Według mnie, w pisaniu kryje się magia, kiedy za pomocą długopisu, ołówka, czy kredek przelewam na papier swoje uczucia, myśli i to, co we mnie żywe.

Uwielbiam otrzymywać wiadomości od ludzi, w których dzielą się tym, że ich zamówienia zapisane w dzienniku się spełniają, że dziennik ich inspiruje i prowadzi.

​

Mam wielką radość, gdy dociera do najdalszych zakątków na Ziemi!

​

Z wdzięcznością,
Basia Treter